W 2024 r. dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia. Najniższe pensje przekroczą 4200 zł

W wyroku z 2 marca 2023 r. Sąd Najwyższy wskazał, że ZUS nie może kwestionować składek deklarowanych przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą jeżeli kwota ta mieści się w granicach ustawowych. Jaki skutek to orzeczenie będzie miało dla innych rodziców? Czy będzie mniej kontroli i postępowań wyjaśniających prowadzonych przez ZUS wobec rodziców pobierających zasiłki? Wyjaśniamy.
ZUS nie może decydować o wysokości składki ZUS. Co nie jest zabronione, jest dozwolone
Głośnym echem odbił się ostatni wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2023 r. szeroko komentowany w mediach, gdzie Sąd Najwyższy stanął po stronie przedsiębiorczej mamy, która przez cztery miesiące płaciła wyższe składki, a następnie pobrała zasiłki w kwocie 304 203,44 zł. Sąd Najwyższy wskazał, że:
ZUS nie może kwestionować kwoty zadeklarowanej przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą jako podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, jeżeli ta kwota mieści się w granicach określonych ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych.
Wyjściem do dalszych rozważań będzie krótkie przedstawienie stanu faktycznego w sprawie. Kobieta prowadziła działalność gospodarczą w zakresie fryzjerstwa i zabiegów kosmetycznych od 1 lipca 2013 r., początkowo deklarując podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne na minimalnym poziomie. Natomiast w miesiącach od lutego do maja 2015 r. zadeklarowała podstawy wymiaru składek w wysokości po 9897,50 zł. ZUS wskazał, że następnie występowała z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego, zasiłku macierzyńskiego oraz zasiłku opiekuńczego, począwszy od 4 maja 2015 r. do 16 października 2019 r. Co więcej, w ocenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jej dochody nie pozwalały na opłacanie tak wysokich składek. W ocenie ZUS okoliczności te świadczyły o instrumentalnym wykorzystaniu powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych i zapewnieniu sobie źródeł wysokich świadczeń z ubezpieczeń.
Sąd Okręgowy wskazał, że system ubezpieczeń społecznych ma funkcję gwarancyjną, tj. zapewnia zabezpieczenie na wypadek choroby, a nie funkcję zarobkową. Tymczasem pobieranie świadczeń z ubezpieczeń było dla przedsiębiorczyni w zasadzie bardziej rentowne niż działalność gospodarcza. Ubezpieczona w ocenie Sądu Okręgowego uczyniła z powszechnego systemu źródło utrzymania w sytuacji pewności, iż o świadczenia w krótkim, przewidywalnym czasie wystąpi. Sąd Okręgowy zaznaczył, że takie działanie nie zasługuje na ochronę prawną, a tym samym zaskarżona decyzja organu rentowego jest prawidłowa.
Źródło: Shutterstock
Zakład Ubezpieczeń Społecznych miał prawo do skontrolowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wnioskodawczyni, uznając, że podstawa za miesiące od lutego do maja 2015 r. była nieuzasadniona. Przedsiębiorczyni złożyła apelację, ale Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego. Sąd Apelacyjny wskazał, że tego typu działania nie zasługują na ochronę prawną, a także są sprzeczne z istotą powszechnego, obowiązkowego systemu ubezpieczeń społecznych, opartego na zasadzie solidaryzmu społecznego oraz z istotą prowadzonej działalności gospodarczej. Działania przedsiębiorczyni były świadome, jasne, czytelne i zamierzone, a także zmierzały do uzyskania zasiłków nieodpowiadających wysokości osiąganych dochodów.
Skargę od powyższego w imieniu przedsiębiorczyni wniósł Rzecznik MŚP. Sąd Najwyższy wskazał między innymi, że po stronie osoby prowadzącej pozarolniczą działalność istnieje uprawnienie do zadeklarowania w granicach zakreślonych ustawą dowolnej kwoty jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, wobec czego sposób, w jaki realizuje to uprawnienie, zależy wyłącznie od jej decyzji. Ingerencja w tę sferę jakiegokolwiek innego podmiotu jest niedopuszczalna, chyba że ma wyraźne umocowanie w przepisach. Kompetencji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do dokonywania ocen w zakresie sposobu wykonywania przez ubezpieczonego jego prawa nie można się zatem ani domyślać, ani wywodzić ich wyłącznie „z kardynalnych wartości i zasad obowiązującego systemu ubezpieczeń społecznych”.
Zgodnie z przepisem art. 20 ust 3 ustawy systemowej podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które ubezpieczeniu chorobowemu podlegają dobrowolnie, nie może przekraczać miesięcznie 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, o którym mowa w art. 19 ust. 10 ustawy systemowej. Ustawa systemowa w tym zakresie jest jasna i klarowna. Przepisy odnośnie deklarowania podstawy wymiaru składek nie
budzą żadnych wątpliwości interpretacyjnych, a jednak ilość decyzji w latach poprzednich wydanych przez ZUS
kwestionujących wysokie podstawy jest ogromna. O ile kwestie krótkiego opłacania składek i otrzymywania wysokich zasiłków przez lata mogą dla wielu osób być wątpliwe etycznie, o tyle takie działania na pewno nie są niezgodne z prawem. Gdyby bowiem zamiarem ustawodawcy było uwarunkowanie zadeklarowania wysokich
podstaw od takich czynników jak przychód, dochód bądź okres prowadzenia działalności gospodarczej to zapewne wprowadziłby takie kryteria do ustawy.
Stanowisko wskazane w powyższym wyroku nie jest nowością. W uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów z dnia 21 kwietnia 2010 r. II UZP 1/10 Sąd Najwyższy wskazał, że po stronie płatnika będącego przedsiębiorcą istnieje uprawnienie do zadeklarowania dowolnej kwoty, w ustawowych granicach, jako podstawy wymiaru składek, jest to jego wyłączna decyzja i jakakolwiek ingerencja w tę sferę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest niedopuszczalna. Do uchwały tej również w swoim uzasadnieniu odniósł się Sąd Najwyższy w komentowanym wyroku. Co ciekawe, nierzadko organ sam potwierdzał powyższe. I tak np. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2016 r. III AUa 1347/15 Zakład Ubezpieczeń Społecznych sam wskazuje, że „określenie wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne ustawodawca pozostawił osobom prowadzącym pozarolniczą działalność gospodarczą, stanowiąc w przepisie art. 18 ust. 8 ustawy systemowej, że podstawą tą jest zadeklarowana kwota, z zastrzeżeniem jej dolnej granicy”. Co więcej, ZUS w stanie faktycznym wyżej powołanego orzeczenia podniósł, że jego zdaniem „osoba prowadząca działalność gospodarczą jest uprawniona do samodzielnego określenia kwoty podstawy wymiaru składek”. Uważam, że nie można pominąć również, uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 listopada 2017 r. gdzie Prezes ZUS wyjaśnił, że ZUS nie kwestionuje podstaw wymiaru składek osób prowadzących działalność gospodarczą, ponieważ w stosunku do tej grupy ubezpieczonych ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych zawiera odmienną — niż w odniesieniu do pracowników — konstrukcję podstawy wymiaru składek. Stanowi ją kwota zadeklarowana — bez względu na wysokość osiąganych z działalności przychodów czy dochodów — która jedynie musi się mieścić w granicach ustawowych. Niestety stanowisko Prezesa ZUS przedstawione w uzasadnieniu faktycznym ww. wyroku nie koresponduje z praktykami oddziałów ZUS na terenie kraju, czego przejawem były tysiące wydanych decyzji. Odnosząc się natomiast bezpośrednio do omawianego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2023 r., gdyby ZUS zakwestionował podleganie ubezpieczeniom, czyli stwierdziłby, że przedsiębiorczyni faktycznie nie prowadziła działalności gospodarczej, to biorąc pod uwagę jej legalną definicję, sprawa mogłaby się skończyć różnie. ZUS poszedł na sposób i coraz mniej w ostatnim czasie jest spraw w zakresie kwestionowania podstawy wymiaru składek, a coraz więcej spraw w zakresie kwestionowania podlegania ubezpieczeniom. Innymi słowy, jeśli zadeklarowana podstawa wymiaru składek przez przedsiębiorcę mieści się w ustawowych widełkach, to wszystko jest w porządku, natomiast to czy działalność faktycznie była prowadzona – już niekoniecznie. Niemniej jednak często z uzasadnień decyzji kwestionujących podleganie wynika, ile przedsiębiorca zapłacił składek, a ile świadczeń uzyskał i jak duża jest to dysproporcja. Reasumując, przepisy wskazują wprost jaką maksymalną podstawę wymiaru składek przedsiębiorca może deklarować już od początku prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. Zatem z jednej strony mamy jasne i czytelne przepisy, z drugiej strony mamy ZUS, który tych przepisów nie aprobował. Takie postępowanie budzi wątpliwości w zakresie zaufania obywatela do organu państwowego, jakim jest ZUS, jak i poddaje w wątpliwość intencje organu rentowego. Mam natomiast nadzieję, że stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 marca 2023 r. w sposób ostateczny rozwieje wszelkie wątpliwości co do tego, jakie podstawy wymiaru składek mogą deklarować przedsiębiorcy, jak i upewni ich, że deklarując maksymalne, nie działają niezgodnie z prawem.
Autor: Joanna Kawecka — Radca Prawny
Joanna Kawecka Radca Prawny ze stażem pracy od 2006 r. Specjalistka od Ubezpieczeń Społecznych, Absolwentka Prawa na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.